„…nagle jednak przyszły mi na myśl: jej dziki zapał i mój rozsądny takt wobec cudzego nieszczęścia…”Pewnego opanowanego, rozsądnego młodzieńca spotyka niespodziewana nieprzyjemność – jest świadkiem pożaru chałupy we wsi. Nie jest to wymarzona atrakcja wakacyjna, ale jeszcze bardziej przykra okaże się konfrontacja jego wyobrażenia o sobie samym z rzeczywistością.Mocne studium ludzkich postaw w obliczu niebezpieczeństwa.Bolesław Prus (właściwie Aleksander Głowacki) był świetnym obserwatorem, co znalazło odzwierciedlenie w jego twórczości – nikt tak jak on nie opisywał nastrojów i mechanizmów społecznych. Współpracował z wieloma gazetami, m.in. „Niwą” i „Tygodnikiem Ilustrowanym”, a ukazujące się w „Kurierze Warszawskim”, opisujące życie miasta, „Kroniki” cieszyły się dużą popularnością. Brał udział w licznych inicjatywach społecznych i oświatowych.