Star Force. Tom 5. Stacja bojowa. B.V. LarsonЧитать онлайн книгу.
Musiał biec w linii prostej, ale nie wymknął się z pola ostrzału.
– Szczęśliwy traf, na pewno – powiedział Marvin. – Makrosy nie musiały użyć tak wielu rakiet przeciw jednemu okrętowi. Czy przewidywał pan taki rezultat, sir? Czy brał pan to pod uwagę w czasie planowania?
Patrzyłem na niego spod przymrużonych powiek. Marvin nie najlepiej odczytywał ludzkie emocje, nie byłem więc pewien, czy zdawał sobie sprawę z mojego osłupienia.
– Powiedzmy wprost, cieszysz się, że to biedne stworzenie zostało rozerwane na strzępy?
– Naturalnie, pułkowniku Riggs. Kiedy pierwszy raz zdecydował się pan złamać pakt pomiędzy Centaurami i makrosami, byłem pewien, że popełnił pan błąd w obliczeniu czasu. Teraz widzę, że przemyślał to pan w każdym szczególe. Jak makrosy mają się zorientować, że ich układ z tabunem został zerwany, jeśli nie ma żadnych dowodów?
Podczas gdy mówił, poczułem, jak robi mi się gorąco. Zapomniałem o pakcie między makrosami i Centaurami. Każdy kopytny na powierzchni planety stanowiłby jego naruszenie, pozwalające makrosom zniszczyć satelity. Na szczęście nie było realnego powodu, by tak przypuszczać. My wprawdzie znajdowaliśmy się w stanie wojny z makrosami, ale to nie znaczyło, że Centaury stały się już buntownikami.
– Jestem pod wrażeniem pańskiej pewności takiego wyniku – kontynuował Marvin.
– Dlaczego uważasz, że byłem go pewien?
– Ponieważ nie założył pan żadnych systemów obronnych na samych satelitach. Makrosy w każdej chwili mogły użyć swoich rakiet, by je zniszczyć, a mimo to pan się tego nie obawiał. Czy chodziło o to, by wprowadzić je w błąd co do pana prawdziwych zamiarów?
Przez chwilę patrzyłem na niego, zanim wolno kiwnąłem głową. Teraz rozumiałem. Jeśli makrosy zorientowałyby się, że Centaury postawiły kopyta na planecie, cały układ był nieważny. Mogły bez problemu w każdej chwili zniszczyć satelity.
– Oczywiście – powiedziałem lekko drżącym głosem. – Dokładnie tego oczekiwałem. Po co dawać im wskazówki?
– Dobrze rozegrane, pułkowniku Riggs.
– Hmm. Marvin? Czy następnym razem, kiedy przewidzisz podobny problem, mógłbyś mi o tym powiedzieć, zamiast całkowicie ufać mojemu osądowi?
– Nawet gdyby to miało panu przeszkodzić? – zapytał.
– Nawet wtedy.
– Wrzucę to do swoich obwodów.
– Wspaniale – powiedziałem. Wpatrywałem się w ekran, na którym nadal widać było szczątki Centaura. Gdyby był lepszym biegaczem, mógłby mieć na sumieniu eksterminację całego gatunku.
Niemal natychmiast poprawiłem się w myślach – to ja byłbym odpowiedzialny za tę rzeź.
– Jeszcze jedno, Marvin.
– Tak, pułkowniku?
– Daj mi na linię Miklosa. Odwołujemy wszystkie loty na powierzchnię z Centaurami. Nie ryzykujemy aż do chwili ataku.
– Słuszne wnioski, sir.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.