Antropologia pamiÄ™ci. ОтÑутÑтвуетЧитать онлайн книгу.
jednostkowy nawyk o mniej lub bardziej banalnym charakterze może być interpretowany przez innych jako znaczący. Ktoś może mieć w zwyczaju bazgranie podczas wykładu, inni zaś mogą interpretować to zachowanie jako znaczące, bądź to w tym sensie, że można je traktować jako nieintencjonalny przejaw temperamentu danej osoby, bądź też w tym sensie, że bazgranie wyraża intencjonalnie brak zainteresowania jednostki rzekomym przedmiotem uwagi wszystkich na sali. Takie zachowanie nie spełnia jednak kryteriów nawyku społecznego. Znaczenie takiego nawyku opiera się bowiem na konwencjonalnych oczekiwaniach innych, tak że musi on być możliwy do zinterpretowania jako działanie społecznie prawomocne (lub nieprawomocne). Nawyki społeczne są przede wszystkim działaniami uprawomocniającymi. Jeśli pamięć jako nawyk jest performatywna, to społeczna pamięć oparta na nawyku musi być w sposób szczególny performatywna społecznie.
[…]
Praktyki wcielania i praktyki zapisu
Zachowujemy wersje przeszłości, przedstawiając je sobie w słowach i obrazach. Obrzędy upamiętniania są w tym zakresie praktykami dominującymi. Przechowują przeszłość w umysłach poprzez obrazowe przedstawienie minionych wydarzeń. Stanowią one odtworzenie przeszłości, jej powrót pod postacią przedstawienia, które zawiera zazwyczaj symulakrum przywoływanej sceny czy sytuacji. Takie odtworzenia wiele ze swej retorycznej zdolności przekonywania zawdzięczają, jak widzieliśmy, z góry określonym zachowaniom cielesnym. Możemy jednak także przechowywać przeszłość, celowo unikając wyrażonej wprost reprezentacji w słowach i obrazach. Nasze ciała, które podczas upamiętniania w sposób stylizowany odtwarzały obraz przeszłości, zachowują ją także efektywnie w swej codziennej zdolności do wykonywania określonych wyćwiczonych zadań. Możemy nie pamiętać, jak lub kiedy nauczyliśmy się pływać, lecz bez trudu radzimy sobie z tą czynnością, pamiętając, jak to robić, i obywając się przy tym bez dodatkowej praktyki reprezentacji. Odnosimy się do umysłowego obrazu tego, co powinniśmy robić, tylko wówczas, gdy nasza zdolność do wykonywania spontanicznie właściwych ruchów jest w jakiś sposób wadliwa. Wiele form nawykowego pamiętania umiejętności ukazuje zachowywanie przeszłości w umyśle bez odnoszenia wspomnień do ich historycznego źródła, a jednak skutecznie odtwarza przeszłość w naszym teraźniejszym postępowaniu. W pamięci nawykowej przeszłość jak gdyby osadza się w ciele.
Aby pokazać w sposób bardziej szczegółowy, w jaki sposób następuje owo osadzanie czy skupianie pamięci w ciele, chciałbym wprowadzić rozróżnienie pomiędzy dwoma istotnie różnymi typami praktyk społecznych.
Pierwszy z nich nazwę tutaj praktyką wcielania [incorporating practice]. Uśmiech, uścisk dłoni czy słowa wypowiadane w obecności kogoś, do kogo się zwracamy – wszystko to są wiadomości, którym nadawca lub nadawcy użyczają jako medium konkretnych ruchów własnego ciała. Komunikacja pojawia się jedynie wówczas, gdy ciała są obecne, służąc podtrzymaniu danej czynności. Obojętnie, czy informacja przekazywana jest w tych sytuacjach intencjonalnie czy nieświadomie, i niezależnie od tego, czy przenoszona jest przez jednostkę czy grupę, o takich działaniach mówić będę jako o wcielaniu.
Drugi rodzaj działań nazwę praktyką zapisu [inscribing practice]. Nasze nowoczesne urządzenia do przechowywania i odzyskiwania informacji: druk, encyklopedie, indeksy, fotografie, kasety magnetofonowe, komputery – wszystkie one wymagają, byśmy zrobili coś, co uwięzi i zatrzyma informację jeszcze długo po tym, jak ludzki organizm zakończy proces komunikacji. Czasem zdarza się, że owo użyczanie informacji może nie być intencjonalne, jak w przypadku podsłuchiwanego telefonu, zazwyczaj jednak dokonujemy go celowo. O takich właśnie działaniach mówić będę jako o zapisywaniu.
Pamięciowe utrwalanie charakterystycznych dla danej kultury postaw ciała może stanowić przykład praktyk wcielania. W kulturze, dla której postawy właściwe mężczyznom i kobietom są niemal identyczne, możemy mieć do czynienia z niewielkim naciskiem na nauczanie właściwej postawy i niewielką jej świadomość. Ale kiedy tylko pojawiają się różnice w postawach, na przykład pomiędzy postawami właściwymi okazjom oficjalnym a tymi z codziennego życia lub też pomiędzy sposobami siedzenia stosownymi dla mężczyzn i kobiet, w grę zaczyna wchodzić pewna świadomość stosowności postawy. Na przykład w pewnej kulturze właściwy dla kobiety sposób siedzenia może zakładać podciągnięcie nóg pod siebie na jedną stronę, a sposób stosowny dla mężczyzny – ich skrzyżowanie. Mali chłopcy i dziewczęta będą poprawiani za pomocą słowa lub gestu; większość takich uwag zapewne przybierze postać wypowiedzi, takich jak: „dziewczynki tak nie siadają” albo „siedź jak mężczyzna”. Zdolność zganienia musi znajdować się wśród podstawowych kompetencji nauczyciela, by zapewnić podtrzymywanie kultury. Dalsze wysubtelnienia oznaczają zdolność do nazwania właściwej kulturowo postawy za pomocą słów oznaczających przysiad, przyklęknięcie, ukłon, stanie na baczność i tak dalej, w powiązaniu ze wskazywaniem na określone formy poprawnego i niepoprawnego zachowania. Obecność żywych modeli, a więc mężczyzn i kobiet rzeczywiście siedzących „poprawnie”, jest w tym przypadku kluczowa dla komunikacji.
[…] Nasze rozumienie przeciwstawienia „góry” i „dołu” wyrasta z cielesnego doświadczenia pionowości. Niemal każdy ruch ciała, jaki wykonujemy, zmienia naszą orientację w osi góra–dół, służy jej zachowaniu lub przynajmniej w jakiś sposób ją uwzględnia. Kierunek w górę, przeciw grawitacji wyznacza cielesną podstawę naszego doświadczenia przeżywanej przestrzeni, budując dychotomiczny sens, do którego przypisujemy wartości wyrażane przez przeciwstawienia: góry i dołu, wzlotu i upadku, wspinania się i spadania, wyższego i niższego, spoglądania z dołu i patrzenia z góry. To właśnie poprzez dogłębnie ucieleśnioną naturę naszej społecznej egzystencji i poprzez wcielone praktyki opierające się na tych ucieleśnieniach te przeciwstawne terminy dostarczają nam metafor, za pomocą których myślimy i żyjemy. Właściwe danej kulturze działania związane z postawą zapewniają nam zatem mnemonikę ciała.
Jako przeciwieństwo tego rodzaju zjawisk można by przedstawić alfabet, który stanowi przykład praktyki zapisu. Jest to praktyka, która istnieje jedynie na mocy systematycznego przekładania istniejących w czasie własności ludzkiego głosu na przestrzenne właściwości zapisywanych znaków, a więc na podatne na reprodukcję cechy ich formy, usytuowania, odstępów, porządku czy linearnej pozycji. […]
Wpływ pisma na pamięć społeczną został już szeroko opisany. Przejście z kultury oralnej do piśmiennej oznacza zarazem przejście od wcielania do zapisu. Wpływ pisma opiera się na fakcie, że każdy opis przekazywany za pomocą środków zapisu staje się niezmienny, a proces jego powstawania zostaje zamknięty. Standardowe wydania dzieł kanonicznych ukazują to w sposób wyrazisty. Ta stałość jest zarazem sprężyną, która wyzwala zmianę. Kiedy pamięć danej kultury zaczyna być przekazywana głównie za pomocą odtwarzania jej zapisów, a nie przez „żywe” opowieści, improwizacja staje się coraz trudniejsza, a zmiany podlegają instytucjonalizacji. Pismo fonetyczne wywołuje kulturową zmianę poprzez wspieranie dwóch procesów: ekonomizacji i sceptycyzmu. Ekonomizacji, ponieważ forma pamięci zbiorowej wyzwolona zostaje ze swej zależności od rytmu; sceptycyzmu, ponieważ zawartość pamięci zbiorowej poddawana jest nieustannej krytyce. […] Rytmizacja poezji ustnej jest uprzywilejowanym mechanizmem przypominania, ponieważ rytm angażuje w pracę pamięci wiele cielesnych odruchów. Rytm narzuca jednak radykalne ograniczenie werbalnej kompozycji myśli i mowy. Pismo fonetyczne z tych ograniczeń wyzwala. Poprzez zastąpienie zapisu akustycznego wizualnym, alfabet uwalnia społeczeństwo od ciężaru mnemoniki opartej na rytmie. Poszczególne wypowiedzi nie muszą już być zapamiętywane, mogą jednak znajdować się na podorędziu jako artefakty, do których odwołać się można zawsze, kiedy to konieczne. Tego rodzaju ekonomizacja pamięci uwalnia potężny zasób energii mentalnej, która wcześniej musiała być wkładana w zbudowanie i zachowanie systemów pamięciowych. W ten sposób rodzi się zachęta do tworzenia nieznanych dotychczas wypowiedzi i myślenia o rzeczach nowych. Jeśli chodzi o sceptycyzm, powinniśmy zauważyć, że w kulturach opartych na słowie mówionym większość nieformalnych