Wyspa skarbów. Роберт Льюис СтивенсонЧитать онлайн книгу.
John opowiedział całe zdarzenie od początku do końca nadzwyczaj barwnie, choć trzymając się ściśle prawdy; po kilkakroć w ciągu opowiadania zwracał się ku mnie:
– Prawda, Hawkins, że tak było, jak mówię? – a ja zawsze potwierdzałem prawdziwość jego słów.
Obaj panowie bardzo żałowali, że Czarny Pies zdołał umknąć, lecz zgodziliśmy się, iż na to nie da się nic poradzić. Długi John wysłuchawszy pochwały wziął szczudło i oddalił się.
– Cała załoga ma się stawić na pokładzie dziś o czwartej po południu – wołał za nim dziedzic.
– Według rozkazu, panie! – odkrzyknął kucharz idąc dalej.
– No, mój panie – odezwał się doktor Livesey – na ogół nie mam wielkiego zaufania do pańskich odkryć, jednak przyznać muszę, że John Silver podoba mi się.
– To stary ćwik! – zawyrokował dziedzic.
– Wracając do rzeczy – dodał doktor – czy Jim może nam towarzyszyć na pokład?
– Ma się rozumieć, że może – zgodził się dziedzic. – Bierz kapelusz, Hawkinsie, pójdziemy obejrzeć okręt.
IX. Proch i broń
„Hispaniola” znajdowała się w pewnym oddaleniu, więc musieliśmy przechodzić pod dziobami i dokoła ruf wielu innych okrętów, których liny już to ocierały się o nasz kil, już to zwieszały się nad naszymi głowami. Wreszcie jednak dotarliśmy do celu i wstąpiliśmy na pokład, gdzie nas powitał szturman nazwiskiem Arrow – stary, opalony żeglarz z kolczykami w uszach i zezowatym spojrzeniem. Był on z dziedzicem na stopie zażyłej i poufałej, a wkrótce zauważyłem, że zgoła odmienny był wzajemny stosunek pana Trelawney'a do szypra.
Szyper był człowiekiem o przenikliwym spojrzeniu, a jak się zdawało, z niczego na statku nie był zadowolony; wkrótce dowiedzieliśmy się o przyczynie tego kwaszenia, gdyż ledwośmy weszli do kajuty, nadszedł marynarz z meldunkiem:
– Kapitan Smollet prosi, by mógł się rozmówić z panem.
– Jestem zawsze na rozkazy kapitana. Proszę go poprosić do mnie – rzekł dziedzic.
Kapitan znajdował się tuż za swoim posłańcem, więc wszedł natychmiast, zamykając starannie drzwi za sobą.
– Proszę bardzo, kapitanie Smollet, co waćpan mi powiesz? Spodziewam się, że wszystko w porządku? Okręt zdatny i gotów do drogi?
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.